Przejdź do treści
Kategoria::
Kategoria

„Mały atom” doścignął „duży atom”? W 2,5 roku wdrożono w SMR-ach podobną ilość kamieni milowych co w trwającym 13 lat programie klasycznych elektrowni jądrowych

Porównanie postępów w zakresie osiągania kamieni milowych w inwestycjach „dużych” i „małych” elektrowni atomowych jest miażdżące dla tych pierwszych. Partnerstwo prywatno – państwowe okazuje się dużo bardziej sprawne od stricte państwowego.


„Mały atom” dogonił „duży atom” w ujęciu proceduralnym

W 2021 r. PKN Orlen zawarł porozumienie z Synthosem ws. rozwijania technologii małych modułowych reaktorów jądrowych (tzw. SMR-y) oferowanych przez GE Hitachy. Natomiast w 2022 r. zarejestrowano nową spółkę joint venture obu podmiotów o nazwie Orlen Synthos Green Energy (OSGE).

Dwa i pół roku jakie upłynęły od zawiązania kooperacji na rzecz budowy SMR-ów w Polsce obfitowało w wiele kamieni milowych kluczowych z perspektywy projektu. Ich osiąganie w zestawieniu z inicjatywą „dużego atomu” jest imponujące. Tym bardziej jeśli przyjmiemy, że budowa klasycznych bloków jądrowych toczy się od 2010 r. tj. powołania spółki celowej PGE EJ1, której następcą są Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ).

Atomowy wyścig

PEJ wybrały partnera technologicznego dla projektu jądrowego w październiku 2022 r. tj. dwanaście lat po rozpoczęciu projektu. Tymczasem współpraca PKN Orlen i Synthosu od samego początku opierała się na partnerze technologicznym GE Hitachi.

Analogicznie na niekorzyść inwestycji zmierzającej do budowy klasycznych bloków jądrowych wygląda pierwsze wskazanie lokalizacji, w której powstałaby elektrownia. PEJ poinformował o wstępnej lokalizacji w grudniu 2022 r. tj. 12 lat po rozpoczęciu projektu. Tymczasem OSGE potrzebowało na takie same działania niecałe 1,5 roku – lokalizacje zaprezentowano w kwietniu br.

W marcu 2023 r. tj. 13 lat od uruchomienia projektu „dużego atomu” PEJ złożyły do Prezesa Państwowej Agencji Atomistyki wniosek o ocenę klasyfikacji systemów bezpieczeństwa elektrowni jądrowej, którą zbuduje w Choczewie wspólnie z Westinghouse. OSGE złożyło podobny wniosek w lipcu 2022 r. (czyli w tym samym roku, w którym powstało).

W kwietniu br. zapowiedziano złożenie wniosku o wydanie decyzji zasadniczej dla pierwszych lokalizacji wskazanych przez OSGE na terytorium kraju. To umożliwi zyskanie szeregu kolejnych zgód takich jak decyzja lokalizacyjna czy pozwolenie na budowę. Spółka PEJ złożyła wniosek o wydanie decyzji zasadniczej dla „dużego atomu” także w kwietniu br. Czyli prawie 13 lat od oficjalnego rozpoczęcia projektu.

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z zapewnieniem finansowania dla „dużego atomu”. Zgodnie z odpowiedziami udzielonymi przez PEJ sprawa jest dopiero negocjowana mimo wyboru partnera technologicznego. Tymczasem OSGE w kwietniu br. czyli rok po powstaniu spółki ogłosiły pozyskanie do 4 mld USD wsparcia od amerykańskich instytucji rządowych w tym Exim Banku.

PEJ odpowiada na pytania o model finansowy elektrowni atomowej. „Chcemy zaciągać dług gdzie się da – także w komercyjnych bankach, ale rachunek wystawimy głównie Polakom”

Należy nadmienić, że w ujęciu proceduralnym SMR-y nie tylko doścignęły tzw. „duży atom”, ale są również obszary, w których go wyprzedziły. Tak jest w przypadku zapowiedzianego przez OSGE powołania Europejskie Centrum Kształcenia Kadr dla Energetyki Jądrowej. Amerykański Westinghouse nie zaproponował w ramach swojego partnerstwa z PEJ podobnej inicjatywy ograniczając się na razie do staży.

Co z tego wynika?

Porównanie postępów w zakresie osiągania kamieni milowych w inwestycjach „dużego” i „małego” elektrowni atomowych są miażdżące dla tych pierwszych. Partnerstwo prywatno – państwowe okazuje się dużo bardziej sprawne od stricte państwowego osiągając w ciągu dwóch lat podobne zaawansowanie projektu budowy SMR-ów do toczącego się od czternastu lat procesu realizacji klasycznych bloków atomowych.

„Mały atom” PKN Orlen nabiera tempa: około 4 mld USD od Amerykanów do wydania w siedmiu lokalizacjach w Polsce

Analizując ostatnie lata i tempo realizacji inicjatyw „dużego” i „małego” atomu można zakładać, że w nadchodzącym czasie to ten drugi okaże się inwestycją realizowaną w dużo szybszym tempie. Istotnym znakiem zapytania jest tu jednak sama technologia SMR-ów, która dopiero będzie wdrażana do komercyjnego zastosowania, w przeciwieństwie do funkcjonujących w wielu krajach klasycznych bloków atomowych. Istnieją także oczywiście obszary, w których niemożliwe będzie przyśpieszenie działań w obrębie projektu SMR-owego takich jak raport oddziaływania na środowisko.

udostępnij: