Amerykański gigant zaczął oferować swoje fundusze ETF na Starym Kontynencie. Dostrzega widocznie zmianę trendu, co powinno niepokoić niektóre towarzystwa funduszy inwestycyjnych, również polskie TFI.
Goldman Sachs Asset Management (GSAM) postanowił zaatakować Stary Kontynent swoimi funduszami ETF. Europejski rynek funduszy notowanych na giełdach jest nieduży w porównaniu do amerykańskiego, ale skoro Goldman Sachs zdecydował się na taki ruch, to zapewne nie bez powodu. Po prostu dostrzega szansę na dynamiczny rozwój tego rynku.
Goldman Sachs da możliwość taniego inwestowania w duże amerykańskie spółki
Pierwszym funduszem ETF, jaki zostanie zaoferowany przez GSAM będzie Goldman Sachs ActiveBeta U.S. Large Cap Equity ETF (GSLC). Jest to podmiot lokujący kapitał w akcjach amerykańskich spółek o dużej kapitalizacji. Działa on od 17 września 2015 roku, znajduje się w nim 6,8 mld USD. 22,6% jego portfela zajmują papiery spółek technologicznych, a 14,1% firmy z sektora ochrony zdrowia. Performans funduszu, jeśli chodzi o wyniki, jest bardzo zbliżony do S&P500. Co ważne, wskaźnik Net Expense Ratio dla tego podmiotu wynosi ledwie 0,09%.
Zobacz także: PZU razem z Goldman Sachs połączą siły na rynku funduszy inwestycyjnych. Znamy wstępne szczegóły jak będzie wyglądać współpraca
„Nowy fundusz ETF, który zadebiutuje dziś na Giełdzie Papierów Wartościowych w Londynie, będzie wkrótce notowany także na kilku innych giełdach europejskich. Został on zaprojektowany w sposób zapewniający lepszy profil ryzyka/zwrotu z inwestycji w całym cyklu inwestycyjnym w porównaniu do tradycyjnych funduszy ETF opartych o wielkość indeksu i ważonych wartością kapitalizacji rynkowej spółek” – twierdzi Goldman Sachs.
1. 10 największych pozycji w portfelu GSLC
2. Wyniki funduszu GSLC na tle S&P500
Goldman Sachs nie ukrywa, że w najbliższych miesiącach uruchomi kolejne fundusze ETF na rynku europejskim, dające dostęp do wielu rynków i klas aktywów. „W założeniu mają być one łączone z innymi funduszami w portfelach klientów lub wykorzystywane jako element szerszej, zróżnicowanej strategii inwestycyjnej, umożliwiając klientom optymalizację i upraszczanie posiadanych portfeli” – tłumaczy Goldman Sachs.
Obecnie Goldman Sachs Asset Management prowadzi 19 funduszy ETF w Stanach Zjednoczonych. Mają one pod zarządem aktywa o wartości ponad 14 mld USD.
Zobacz także: Już 50 mln zł ma w zarządzaniu fundusz BETA ETF mWIG40TR. To o 26 mln zł więcej, niż starszy od niego o 9 miesięcy fundusz na WIG20
Europejski rynek ETF to ledwie 15% światowego
Goldman Sachs wyraźnie liczy na to, że europejski rynek ETF-ów wreszcie zacznie rosnąć dynamicznie i gonić amerykański. Jak do tej pory, USA jest zdecydowanie największym rynkiem ETF-ów na świecie. W ciągu ostatnich 10 lat aktywa ETF-ów przyrastały średniorocznie o 20%, a lokomotywą były właśnie USA.
Wedle danych firmy analitycznej ETFGI pod koniec sierpnia 2019 roku w funduszach ETF i ETP było zgromadzone 5,65 bln USD, o 1,6% mniej, niż pod koniec lipca. Na całym świecie działało 7 916 takich podmiotów oferowanych przez 423 firmy, były one notowane na 72 giełdach w 58 krajach.
Tymczasem na rynku USA w tamtejsze ETF-y jest zainwestowane 3,96 bln USD. To oznacza, że rynek jankeski stanowi dokładnie 70% rynku światowego. W funduszach notowanych na giełdach europejskich znajduje się około 890 mld USD, czyli udział Starego Kontynentu w światowym rynku ETF-ów wynosi ledwie 15%.
3. Aktywa ETF-ów (mld USD)
Ta ofensywa Goldmana na europejski rynek funduszy notowanych na giełdzie nie pozostanie zapewne bez znaczenia dla polskiego rynku. Warto zwrócić uwagę, że w ostatnim czasie zaczęło się u nas sporo dziać w zakresie funduszy ETF. Przez lata funkcjonowały tylko 3 podmioty wprowadzone na rynek główny GPW przez firmę Lyxor w 2010 roku. W 2019 roku pojawiły się jednak kolejne tego typu fundusze od firmy BETA ETF: chodzi o Beta ETF WIG20TR (jest notowany od stycznia) oraz Beta ETF mWIG40TR (dostępny od początku września). Firma Beta ETF zapowiada, że będzie ich więcej. Być może pojawią się też inne produkty zaoferowane przez konkurencję? W każdym razie widać wyraźnie, że polskie TFI oferujące aktywnie zarządzane fundusze mają kolejny powód, by nie spać spokojnie.
Źródła wykresów: 1-2. Goldman Sachs, 3. ETFGI
