Dlaczego chiński rząd atakuje rodzimy biznes i firmy – wyjaśnia Ray Dalio
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
10 sie 2021, 07:00

Ray Dalio tłumaczy dlaczego chiński rząd atakuje rodzimy biznes i firmy

Rząd Chin robi wszystko dla dobra kraju i jest w stanie podnosić rękę na tych przedsiębiorców, którzy w jego mniemaniu działają lub chcą działać wbrew dobru wspólnemu – uważa Ray Dalio.

W Chinach obowiązuje zdrowy prokapitalistyczny trend, więc nie warto się bać, bo to może oznaczać utratę wielkich korzyści w przyszłości – stwierdził Ray Dalio, założyciel i główny oficer inwestycyjny Bridgewater Associates, we wpisie na swoim koncie na LinkedIn.

Rząd Chin chce kapitalizmu, ale chce też rządzić

Dalio wskazał, że doszło w ostatnich tygodniach do wielu zdarzeń, które mogą świadczyć o tym, że rząd Państwa Środka atakuje swoje własne biznesy, które próbują podbijać świat. Zdaniem inwestora, szczególnie niepokojące są dwa z nich: wprowadzenie kontroli nad wykorzystaniem danych przez firmę DiDi oraz przymusowe przekształcenie firm działających w szeroko pojętej branży edukacyjnej w instytucje non-profit. „Te zdarzenia powodują, że można zacząć mieć wątpliwości co do tego, czy w Chinach panuje kapitalizm” – podkreślił Dalio.

Założyciel Bridgewater Associates postanowił wyjaśnić, o co chodzi. „Zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu ludzi, którzy nie znają Chin od podszewki, te ruchy mogą być zupełnie niepojęte. Odkąd pojechałem po raz pierwszy do Chin 36 lat temu, zdałem sobie sprawę, że to jest skompliowany kraj, a obserwatorzy z Zachodu zupełnie go nie rozumieją i mogą przypuszczać, że chińskie władze dość luźno podchodzą sobie do kapitalizmu. Takie ruchy, jak te dwa wspomniane, są od razu interpretowane jako dowód na to, że chińska Partia Komunistyczna tak naprawdę nie lubi kapitalizmu. A przecież od 40 lat w Chinach rozwija się wolny rynek i rośnie w siłę gospodarka kapitalistyczna, wielu ludzi niesamowicie się wzbogaciło” – podkreśla Dalio.

Jego zdaniem, sprawa z DiDi to sygnał ostrzegawczy, że IPO na giełdzie w USA było niepotrzebne. Jeśli chodzi o spółki z sektora edukacji, to rząd chiński chce, by najubożsi mieli szansę na dobrą edukację, więc to jest ruch z zakresu polityki społecznej – wskazuje Dalio. „To prawda, że akcjonariusze tych spółek zostali pokrzywdzeni, ale to stało się dla dobra kraju, takie myślenie króluje w Chinach” – tłumaczy Dalio.

Dalio przypomina, że gdy pękała bańka na chińskich akcjach kilka lat temu, rząd Państwa Środka próbował interweniować i manipulować rynkiem, kupując papiery. Przypomina także interwencje Ludowego Banku Chin, które były tak odważne i doniosłe, że były interpretowane jako początek odejścia od systemu kapitalistyczno-wolnorynkowego. „Co ciekawe, tak sądzili ci sami eksperci I inwestorzy, którzy zupełnie nie dostrzegali podobnych ruchów na Zachodzie, a one miały miejsce. Tymczasem rząd Chin nie chce powrotu do realnego socjalizmu. Jego celem jest jak najszybszy rozwój kraju i gospodarki. Chiński rząd chce wolnego rynku, kapitalizmu, konkurencji, przedsiębiorczości, chce napływu zagranicznych inwestycji. Polecam, by patrzeć na trend, a nie na poszczególne zdarzenia” – mówi Dalio.

Notowania Shanghai Composite Index – 25 lat

Notowania Shanghai Composite Index

Źródło: Trading Economics

Zobacz także: Aplikacja Didi zablokowana. Chinom nie podobają się IPO spółek technologicznych w USA

Mądry inwestor powinien mieć ekspozycję i na USA, i na Chiny

Inwestor podkreśla, że niezrozumienie ruchów bierze się z niezrozumienia systemu, który powstał w Chinach. “Chiński kapitalizm, to kapitalizm państwowy. To państwo ustala jego ramy, bo kapitalizm jest narzędziem, które ma służyć państwu i społeczeństwu. Rząd Chin robi wszystko dla dobra kraju i jest w stanie podnosić rękę na tych przedsiębiorców, którzy w jego mniemaniu działają lub chcą działać wbrew dobru wspólnemu. Chińscy przedsiębiorcy muszą zrozumieć, że są częścią systemu, nie są niepodległymi bytami i mogą zostać ukarani. Chińscy biznesmani mogą mieć pieniądze, ale nie mogą rządzić, bo rządzi Partia Komunistyczna” – tłumaczy Dalio.

Inwestor podkreśla, że chiński rząd lubi działać szybko i zdecydowanie, i to się może nie podobać tym, którzy lubią spokój i stabilność. „To prawda, ze toczy się globalna gra geopolityczna. Jest prawdopodobne, że w najbliższym czasie USA mogą wprowadzić ograniczenia dla chińskich spółek, jeśli chodzi o debiuty na Wall Street, mogą też ograniczyć instytucjom możliwości inwestycji w Państwie Środka. To jednak nie oznacza, że USA przestaną być krajem kapitalistycznym i wolnorynkowym. Tak jak w przypadku Chin, tak w przypadku USA nie powinno się wyciągać wniosków po pojedynczych zdarzeniach, trzeba patrzeć na trend” – podkreśla Dalio.

Według Dalio, zarówno w USA, jak i w Chinach jest wiele okazji inwestycyjnych. „Oba systemy mają swoje wady i zalety. Są różne od siebie. To są systemy konkurujące ze sobą. Mądry inwestor powinien mieć ekspozycję i na USA, i na Chiny. Jeszcze raz podkreślam, że trzeba pamiętać, iż w Chinach obowiązuje zdrowy trend, więc nie warto się bać, bo to może oznaczać utratę wielkich korzyści w przyszłości” – podsumował Dalio.

Zobacz także: Chiny atakują swoje własne spółki technologiczne, wypędziły bitcoinowych „górników”

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.

Pełna treść dostępna jest tylko dla płatnych abonentów StrefaInwestorow.pl.

Zamów abonament Zaloguj się

Rejestracja w serwisie Strefa Inwestorów

Rejestracja w serwisie Strefa Inwestorów odbywa się w ramach naborów. Ostatni nabór odbył się w styczniu 2024 r. W tej chwili dołączenie do społeczności inwestorów nie jest możliwe.
Jeżeli zależy Ci na dostępie do praktycznej wiedzy o inwestowaniu, zapisz się na listę adresową czytelników darmowego e-booka "Jak analizować wykresy giełdowe". Zostawiając swój adres e-mail umożliwisz mi poinformowanie Cię o możliwości rejestracji, kiedy odbędzie się kolejny nabór do serwisu.

Jak analizować wykresy giełdowe

W razie pytań lub wątpliwości możesz pisać na adres: Pawel@StrefaInwestorow.pl (link sends e-mail).

Oto, co zyskujesz dołączając teraz do Strefy Inwestorów:
  • Blog inwestorski - najlepsza wiedza i doświadczenia z moich 19 lat nieprzerwanego inwestowania na GPW (analiza rynku i przede wszystkim akcji spółek notowanych na GPW), a w tym:
    • Komentarze giełdowe - omówienie sesji giełdowej - indeksy i wybrane spółki
    • Podsumowanie tygodnia - komentarz weekendowy - zobacz przykładowy wpis
  • Edukacyjny portfel inwestycyjny Strefy Inwestorów – praktyczne przykłady inwestowania w akcje, głównie z GPW w oparciu o analizę wykresów.
  • Edukacyjny portfel "Petard" – praktyczne przykłady inwestowania w akcje spółek z GPW w oparciu o analizę fundamentalną.
  • Wpisy w blogu inwestorskim Ewy Walkowiak "W poszukiwaniu sygnałów" - techniki DiNapoli'ego na GPW.
  • Wpisy w blogu inwestorskim Tomasza Krynickiego "Impuls i korekta" - w poszukiwaniu okazji inwestycyjnych.
  • Wpisy w blogu inwestorskim Rafała Irzyńskiego "Fundamenty i Spekulacja" - w poszukiwaniu okazji inwestycyjnych.
  • Podcast "21% Rocznie EXTRA | Jak inwestować" - cotygodniowe omówienie sytuacji wybranych spółek z polskiej giełdy w przystępnej formie audio.
  • Pakiet Środy z Siłą Relatywną (SzSR), a w nim:
  • Artykuły edukacyjne - praktyczna wiedza w przystępnej formie, gotowa do zastosowania.
  • Dostęp do bieżących dyskusji w gronie innych inwestorów giełdowych.
Bonusy:
  • BONUS SPECJALNY ①: Miesięczny abonament w Sindicator.net - całkowicie bezpłatny dostęp do skanera rynku giełdowego na 1 miesiąc (dostępny od 30 czerwca 2024 r.).
  • BONUS SPECJALNY ②: WIDEO: Inwestowanie w wartość i inwestowanie we wzrost