Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Inwestorzy w spółki wzrostowe stali się leniwi, najlepszym przykładem jest przewartościowana Tesla – uważa Aswath Damodaran

Udostępnij

Nie będzie już wyraźnej dominacji value czy growth, nie będzie już można na rynku giełdowym łatwo zarabiać – stwierdza prof. Aswath Damodaran.

Inwestorzy kupujący akcje spółek wzrostowych stali się leniwi – powiedział, będąc gościem Prague Finance Institute, prof. Aswath Damodaran. A na blogu wycenił akcję Tesli na 571 USD i podkreślił, że od strony fundamentalnej patrząc, spółka Elona Muska jest mocno przewartościowana.

Wiele się na rynku giełdowym zmieniło – twierdzi Damodaran

To bardzo ciężki zarzut, wysunięty przez guru analizy fundamentalnej. Jak można się domyślać. prof. Damodaran wskazuje jako przyczynę zbyt łatwy zarobek w ostatnich latach. „Inwestorzy we wzrost przez lata zarabiali łatwo i przyjemnie. Czego nie kupili, to rosło. Zarobili dużo. W ten sposób, w takich warunkach, gdy jest z górki, człowiek się rozleniwia. Gdy robisz pieniądze bez wielkiego wysiłku, to się rozleniwiasz, to oczywiste” – stwierdził naukowiec.

W rozmowie pojawił się wątek słabej koniunktury dla spółek value w ostatniej dekadzie. „Nie jestem przekonany, że zobaczymy tryumfalny powrót value. Wydaje mi się, że cykle uległy skróceniu i taki dobry okres dla value może potrwać 3 lata, a nie dekadę lub kilkanaście lat, jak bywało w XX wieku” - stwierdził. „W ogóle wydaje mi się, że na rynku dużo się zmieniło i raczej nie będzie tak, że raz zdecydowanymi zwycięzcami będą spółki value, a innym razem wzrostowe. Ponieważ wszystko się zmienia, być może ten okres wyraźnym dominacji jednego lub drugiego podejścia się skończył. W związku z tym skończył się okres łatwego zarabiania pieniędzy” – dodał prof. Damodaran.

Notowania Russell 1000 Value Factor Index na tle Nasdaq Composite

Notowania Russell 1000 Value Factor

Źródło: Market Screener

Zobacz także: ARK Innovation ETF przeżywa ciężkie chwile, Cathie Wood się nie przejmuje i wierzy w spółki technologiczne

Tesla wciąż jest mocno przewartościowana

Co ciekawe, patrząc na bloga Musings on Markets, można oskarżyć prof. Damodarana o to samo, o co on oskarża inwestorów we wzrost. Dawno nie robił już żadnego wpisu, ale ten ostatni (z 9 listopada br.) jest bardzo smakowity. Otóż naukowiec wziął na tapet Teslę. Wycenił ją po raz kolejny (po raz pierwszy w 2013 r., po raz ostatni w styczniu 2020) i co tym razem mu z tego wyszło? Przypomnijmy, że na początku 2020 roku uznał Teslę za mocno przewartościowaną i sprzedał wszystkie posiadane akcje po 640 USD.

W najbardziej optymistycznej wersji wyceny, prof. Damodaran określił wartość jednej akcji spółki Elona Muska na około 571 USD, a więc jest to wartość o 50% poniżej aktualnej ceny akcji Tesli na giełdzie. Naukowiec stwierdza, że Tesla to raczej trejd, a nie inwestycja, to raczej zabawka dla spekulantów, a on jako inwestor fundamentalny w wartość nie ma co szukać tam ze swoim kapitałem. Podkreślił, że aby usprawiedliwić dzisiejszą wycenę rynkową, Tesla w roku 2032 musiałaby osiągnąć 414 mld USD przychodów w skali roku (przy produkcji około 10 mln aut), co dałoby jej prawdopodobnie około jedną szóstą światowego rynku motoryzacyjnego. Prof. Damodaran podaje w wątpliwość to, że Tesla jest w stanie dokonać takiej rzeczy, ale z drugiej strony zwraca uwagę, że spółka Muska jak na firmę z branży motoryzacyjnej ma bardzo wysoką marżę operacyjną w okolicach 16% i są według niego metody na zwiększenie tej marży (np. wejście w branżę software’u czy car-sharingu).

Optymistyczna wycena Tesli wg A. Damodarana

Optymistyczna wycena Tesli

Źródło: Musings on Markets

„W ciągu ostatniego półtora roku słyszałem od wielu z was wiele słów krytyki odnośnie mojej decyzji o sprzedaży Tesli, a także słowa pocieszenia. Jestem wdzięczny za te komentarze, za troskę o moje wyniki inwestycyjne. Czy jest mi przykro, że sprzedałem akcje Tesli przed wielkim wzrostem ceny? Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie myślałem o pieniądzach, które mógłbym zarobić, trzymając akcje tej spółki. Jednak to były myśli, które szybko uciekały. Mogę dziś powiedzieć, że nie żałuję. Jak wszyscy, wolałbym zarabiać na swoich inwestycjach, niż tracić, ale generalnie chcę przede wszystkim kłaść pieniądze na stole w zgodzie z moją filozofią inwestycyjną. Obecnie mogę z całą pewnością powiedzieć, że w przyszłości powrócę do wyceniania Tesli. Ta firma jest zbyt interesująca, by ją zignorować!” – podsumował naukowiec.

Nie sposób nie odnieść wrażenia, że mega-przewartościowana Tesla to symbol lenistwa inwestorów we wzrost.

Wywiad z prof. Damodaranem można obejrzeć poniżej.

Zobacz także: Amazon składa zamówienia na pojazdy Rivian, a producent aut elektrycznych podbija serce Wall Street - otrzymał 8 rekomendacji kupuj

Udostępnij