Uwaga inwestorze prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą: musisz wystąpić o kod LEI (do Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych lub innej instytucji mogącej go wydawać)! Jeśli tego nie zrobisz, od 1 listopada 2017 roku nie będziesz mógł zawierać transakcji na instrumentach pochodnych, a od 3 stycznia 2018 roku na akcjach! W dodatku: sporo za ten kod zapłacisz... To wynik regulacji wprowadzanych przez Unię Europejską.
Każdego inwestora prowadzącego 1-osobową działalność gospodarczą, i lokującego kapitał w ramach tej działalności, czeka niemiły obowiązek w najbliższym czasie: będzie musiał uzyskać kod LEI (Legal Entity Identifier). Jeśli oczywiście chce nadal handlować na GPW...
Ma to związek z wejściem w życie przepisów Unii Europejskiej. Ten przymus dotyczy także wszelkich osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej.
Jak podkreśla Dariusz Marszałek z biura prasowego KDPW, obowiązek posiadania kodu LEI dotyczy tylko tych osób fizycznych mających 1-osobową działalność, które inwestują w ramach prowadzonego biznesu. Jeśli inwestor ma niefinansową działalność, a inwestuje "po godzinach", to nie musi występować o kod LEI - podkreśla Marszałek.
Co to jest kod LEI
Kod LEI (Legal Entity Identifier) to, najkrócej rzecz biorąc, identyfikator podmiotów prawnych operujących na giełdach papierów wartościowych. Składa się on z 20 znaków. Wymóg jego posiadania wynika z przepisów Unii Europejskiej. Jedyną polskojęzyczną instytucją uprawnioną do nadawania kodów jest KDPW.
Wszystko, co trzeba wiedzieć o kodzie LEI, znajduje się w broszurze KDPW. (Indywidualny inwestor może sobie jednak darować jej lekturę.)
Jak uzyskać kod LEI
Kod LEI można uzyskać zakładając konto na specjalnej stronie utworzonej przez KDPW.
Instrukcję krok po kroku, jak pozyskać kod LEI, można znaleźć TUTAJ.
Znajdując się na stronie głównej lei.kdpw.pl należy zjechać na sam dół ekranu i kliknąć przycisk „rejestracja”:
Po pojawieniu się wyskakującego okienka, trzeba ponownie wybrać opcję „rejestracja konta”. Pojawi się kolejne okno, w którym trzeba wpisać wybrany przez siebie login, swój e-mail oraz wymyślone hasło. Na naszą pocztę przyjdzie rejestracyjny list – trzeba kliknąć zawarty w nim link aktywacyjny.
Po kliknięciu w link zostaniemy przekierowani do konta. Należy wtedy uzupełnić dane podmiotu, dla którego KDPW ma wygenerować kod LEI (wchodząc w zakładkę OBSŁUGA KODU LEI). (Uwaga: potrzebny będzie skan pełnomocnictwa do wystąpienia z wnioskiem o nadanie kodu, o ile nie prowadzimy 1-osobowej działalności, tylko występujemy w imieniu większej organizacji).
Po dokładnym wypełnieniu długaśnego formularza...
...w zakładce OBSŁUGA KODU LEI należy wybrać opcję NOWY KOD LEI, złożyć (zaznaczyć) wymagane oświadczenia i wysłać wniosek. Kod jest podobno nadawany w terminie góra 10 dni roboczych od złożenia wniosku i WNIESIENIA OPŁATY ZA NADANIE KODU.
Ile trzeba zapłacić za nadanie i odnawianie kodu LEI
Niestety, kod LEI nie jest nadawany bezpłatnie. Nie jest też nadawany jednorazowo (choć umowę z KDPW podpisuje się bezterminowo). Za nadanie i coroczne odnowienie kodu pobierane są opłaty:
- Za nadanie kodu trzeba zapłacić 420 zł netto oraz 73 zł netto opłaty dodatkowej (na rzecz GLEIF, czyli Global LEI Foundation – organizacji czuwającej nad właściwym funkcjonowaniem globalnego systemu kodów LEI).
- Opłata za odnowienie kodu wynosi 280 zł netto plus 73 zł netto opłaty dodatkowej (na rzecz GLEIF).
Na 6 tygodni przed upływem terminu ważności kodu system KDPW wygeneruje automatyczne zlecenie odnowienia. Już na 60 dni przed tym terminem na koncie użytkownika pojawi się zakładka umożliwiająca samodzielne odnowienie kodu. Kod jest odnawiany po uiszczeniu płatności.
Każdy podmiot ma wybór i może wystąpić o kod LEI także do innej instytucji, niekoniecznie do KDPW. Natomiast prawda jest taka, że za granicą raczej taniej nie będzie...
Po dokonaniu opłat można pobrać z konta w serwisie KDPW fakturę VAT i wrzucić sobie wydatek na kod LEI w koszty prowadzenia działalności gospodarczej.
Kto musi mieć kod LEI?
Jest cały szereg instytucji, które muszą posiadać kod LEI, aby od początku 2018 roku mogły zawierać transakcje na warszawskim parkiecie. Oprócz firm (spółek) i jednoosobowych działalności, są to wszelakie instytucje finansowe (banki, instytucje kredytowe, brokerzy, pośrednicy finansowi, fundusze emerytalne i inwestycyjne).
Dokładniej rzecz ujmując, kodu LEI potrzebują wszystkie podmioty prawne, które handlują akcjami i instrumentami pochodnymi (opcjami, kontraktami) na rynkach regulowanych i OTC, wszyscy uczestnicy centralnych depozytów papierów wartościowych (także emitenci) oraz podmioty zawierające transakcje repo, sell buy back, buy sell back, pożyczki papierów wartościowych oraz transakcje związane z zarządzaniem zabezpieczeniami.
Wymóg posiadania przez osoby prawne kodu LEI wynika z art. 13 ust. 2 rozporządzenia delegowanego Komisji Europejskiej nr 2017/590 z dn. 28 lipca 2016 roku. Stworzenie kodu LEI wynika z chęci „zagwarantowania skuteczności nadzoru nad osobami prawnymi pod kątem nadużyć na rynku”.
Jak już napisaliśmy na początku: pozyskanie kodu LEI to nie będzie miły obowiązek. Nie dość, że to kolejna czasochłonna czynność, którą musi wykonać osoba prowadząca 1-osobową działalność, to jeszcze słono płatna. Za uzyskanie kodu LEI na pierwsze 12 miesięcy handlu trzeba zapłacić 493 zł netto oraz 353 zł netto za jego odnowienie na każde kolejne 12 miesięcy. To nie jest mało. Jeśli inwestor prowadzący inwestycje w ramach działalności tylko od czasu do czasu zawiera transakcje na giełdzie (np. stosuje strategię „kup i trzymaj”, wykonując co roku 10-15 transakcji), to inwestowanie stanie się dla niego dość drogą zabawą. A na pewno o wiele bardziej kosztowną, niż było do tej pory...