Przejdź do treści

udostępnij:

Crowdfunding Incuvo startuje we wtorek. Co warto wiedzieć o spółce?

Udostępnij

Już jutro, 23 czerwca rusza kampania crowdfundingowa spółki Incuvo specjalizującej się w portowaniu i produkcji gier na urządzenia dedykowane wirtualnej rzeczywistości (VR).

Obecnie kluczowym projektem studia jest przeniesienie popularnej gry „Green Hell” autorstwa Creepy Jar do VR. Wersje tej gry na PC i inne tradycyjne platformy sprzedały się w nakładach przekraczających 700 tys. sztuk.

„Symulator osadzony w unikalnym otoczeniu amazońskiego lasu deszczowego, autorstwa Creepy Jar, okazał się hitem na PC. Incuvo zamierza kreatywnie podejść do VR-owej wersji projektu, dodając m.in. zupełnie nowe elementy, które nie znalazły się w wersji na komputery osobiste, a mają szansę uatrakcyjnić rozgrywkę w wirtualnym świecie” - czytamy w materiałach dotyczących projektu Incuvo.
 

Green Hell

Model biznesowy Incuvo

Incuvo stara się dywersyfikować swoją działalność i opiera model biznesowy na kilku filarach. Pierwszym z nich jest prowadzenie prac portingu gier studiów zewnętrznych na urządzenia VR na własny koszt w zamian za istotny udział w zysku ze sprzedaży. W tym właśnie modelu są prowadzone, wspomniane wyżej, prace nad grą „Green Hell”.

Drugim filarem, który znacząco zmniejsza ryzyko prowadzenia biznesu przez generowanie stałych przepływów pieniężnych, są prace w zamian za z góry ustalone wynagrodzenie i niewielki udział w zyskach ze sprzedaży. Obecnie w tym modelu Incuvo realizuje jeden projekt dla dużego zagranicznego wydawcy, który jest już na zaawansowanym etapie (beta). Spółka ma za niego uzyskać wynagrodzenie istotnie przewyższające przychody ze sprzedaży za 2019 r. Niestety Incuvo na razie nie może podać więcej informacji na temat tego projektu ze względu na umowy poufności. Co więcej, w tym modelu spółka zrealizowała już jeden projekt. Był to port gry do wersji VR „Layers of Fear” dla studia Bloober Team.

„Największym osiągnięciem jakie wyciągamy z Layers of Fear jest to, że zbudowaliśmy zespół VR, który od początku do końca zrealizował projekt. Proszę pamiętać, że mówimy o grze, która była tworzona w 2016 roku i nic nie było przygotowane na etapie produkcyjnym pod VR. Dlatego Layers of Fear musiała być stworzona pod VR od początku do końca. Obecnie możemy już tworzyć gry VR zarówno w silnikach Unity jak i Unreal Engine” - mówi Andrzej Wychowaniec, CEO Incuvo.

W przyszłości Incuvo ma zamiar wzmocnić swoją pozycję trzecim filarem działalności, czyli produkcją własnych gier VR. Mają się one opierać na licencji znanych uniwersów.

„W tym modelu nasze zyski są największe, bo od początku do końca tworzymy grę, ale robimy ją w oparciu o zewnętrzne IP czy universum, które do niego pasuje. Widzimy już, że popyt na nasze rozwiązania jest duży. W tej chwili jesteśmy w stanie równolegle realizować dwa duże produkcje na dwóch różnych silnikach” - wyjaśnia Andrzej Wychowaniec.

Wszystkie nogi biznesowe skupiają się wokół tworzenia projektów w wirtualnej rzeczywistości.

„Model biznesowy Incuvo wyróżnia się na tle konkurencyjnego rynku gier wideo specjalizacją, którą są gry w technologii VR. Warto wspomnieć, że rynek wirtualnej rzeczywistości systematycznie rośnie, a konkurencja na nim jest jeszcze relatywnie niska” – mówi Paweł Śliwiński, prezes DM INC.

Zobacz także: Chcemy, żeby Green Hell w wersji VR był bardzo angażujący i interaktywny - Andrzej Wychowaniec, CEO Incuvo

Plany i szanse na rozwój

W czerwcu zostanie zakończony okres preprodukcji „Green Hell” w wersji VR i rozpoczną się prace nad pełną produkcją. Jednocześnie w trzecim kwartale zakończą się prace nad wspomnianym tajemniczym tytułem realizowanym na zlecenie. Wtedy siły studia zostaną przerzucone na „Green Hell” w wersji VR na platformy Oculus, HTC Vive oraz Steam. Premierę gry zaplanowano na trzeci kwartał 2021 r.

Jednocześnie spółka stara się pozyskać kolejny tytuł w ramach prac na zlecenie. W planach jest zwiększenie zespołu Incuvo do 26-30 pracowników, by móc prowadzić kilka projektów jednocześnie.

Trwają też prace ukierunkowane na własny tytuł na bazie licencji na IP dużego uniwersum.

„Spółka zamierza tworzyć własne gry VR „od zera”, w oparciu o znane, popkulturowe motywy (książki, filmy, seriale), które posiadają wysoki potencjał monetyzacji. Obecnie Spółka prowadzi w tym aspekcie rozmowy ze znanym wytwórcą filmowym i ubiega się o możliwość stworzenia gry w oparciu o film pełnometrażowy. (…) W tym modelu gra będzie tworzona na koszt Incuvo, przez co Emitent zachowywać będzie większość zysku brutto ze sprzedaży (np. 80%) pozostałe zyski oddając właścicielowi marki. W takim przypadku Emitent będzie pełnił rolę developera, wydawcy i producenta” – czytamy w materiałach informacyjnych Incuvo.

Spółkę wspiera też sam rynek, na którym działa. Branża gier VR intensywnie się rozwija m.in. ze względu na pojawienie się nowych, ulepszonych urządzeń skierowanych do graczy.

„Dobrym przykładem pokazującym możliwości rozwoju i popularyzacji branży VR jest popularność Oculus Quest, czyli sprzętu niezależnego od komputera i w atrakcyjnej cenie. O potencjale branży świadczą też nowe gry, których poziom stale rośnie. Połączenie tych dwóch czynników czyli tanich, wydajnych i łatwych w obsłudze headsetów z wysokiej jakości grami zmieni miejsce gier VR w całej branży” – powiedział na czacie inwestorskim Andrzej Wychowaniec, CEO Incuvo.

Zobacz także: „Pracujemy teraz nad pozyskaniem dużego IP od producenta filmowego” - relacja z czatu z prezesem Incuvo, Andrzejem Wychowańcem

Crowdfunding akcji Incuvo

Większościowym akcjonariuszem w Incuvo, posiadającym ponad 60% akcji, jest estońsku fundusz Blite Fund. Tak jak pozostali akcjonariusze, nie będzie sprzedawał akcji. Zostaną zaoferowane wyłącznie akcje nowej emisji.

Spółka ma zamiar pozyskać kapitał na finansowanie prac, czyli produkcję i marketing, portu gry „Green Hell” na platformy PC oraz Oculus Quest. 1,4 mln zł przeznaczone będzie na wersję przeznaczoną na platformy PC, zaś 700 tys zł na produkcję i marketing portu na platformę Oculus Quest.
 

cele emisyjne


Oferta została podzielona na dwie transze. Pierwsza już zakończyła się z sukcesem. Spółka pozyskała z niej 2,1 mln zł. W drugiej, która rozpocznie się jutro, 23 czerwca zostanie zaoferowanych ok. 333 tys akcji w cenie 2,10 zł za walor o sumarycznej wartości 700 tys. zł. Oferta zostanie przeprowadzona w formie crowdivestingu, czyli crowdfundingu udziałowego na platformie Crowconnect.

Zobacz także: Grupa INC pozyskała w I transzy emisji 2,1 mln zł dla Incuvo

Pozyskanie środków z ostatniej, crowdinvestingowej, części oferty, spółka przeznaczy na rozbudowę i wzmocnienie zespołu deweloperskiego.

Wycena spółki po emisji akcji, przy założeniu objęcia wszystkich udziałów przez inwestorów, wyniesie ok. 30 mln zł.

Incuvo planuje zadebiutować na NewConnect do końca 2020 r.

Zobacz także: Debiuty w 2020 r. oraz artykuły o spółkach debiutujących

---

Wszystkie treści zawarte w artykule mają wyłącznie charakter informacyjny i edukacyjny. Decyzje inwestycyjne podjęte na ich podstawie podejmowane są na wyłączną odpowiedzialność Użytkownika Serwisu.

Zawarte w artykule dane, opracowania, informacje, analizy zostały przygotowane wyłącznie w celach informacyjnych, są tylko i wyłącznie subiektywnymi opiniami autorów i nie są rekomendacjami zawarcia transakcji w rozumieniu § 3 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów lub wystawców m. in. nie opierają się na żadnej metodzie wyceny walorów oraz nie określają ryzyka inwestycyjnego, nie zawierają bezpośrednich zaleceń podjęcia określonych działań inwestycyjnych, przez co nie mogą być traktowane jako doradztwo finansowe, prawne, podatkowe czy też jakiekolwiek inne doradztwo inwestycyjne w rozumieniu art.76 ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi. Zgodnie z powyższym autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie treści zawartych w artykule albowiem nie jest intencją Usługodawcy dokonywanie bezpośrednich porad inwestycyjnych.

Udostępnij