Przejdź do treści

udostępnij:

Jak zarobić na debiucie, czyli 9 cech dobrego IPO

Udostępnij

Powoli, ale systematycznie wzrasta liczba debiutów na GPW. Jak pokazaliśmy w poprzednim artykule w zeszłym roku dało się na nich zarobić znacznie więcej, niż na indeksie WIG. Jeśli jednak planujemy na dłużej zainwestować swój kapitał w nową spółkę na giełdzie, wybór nie jest prosty. Co bowiem cechuje dobrego debiutanta? Na co inwestor indywidualny powinien zwrócić szczególną uwagę, jeśli chce inwestować na IPO? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym artykule.

Wzrost liczby debiutów na giełdzie

W poprzednich kilku latach obserwujemy powolny wzrost ilości debiutantów na naszym rynku. W związku z tym, w Strefie Inwestorów rozpoczęliśmy cykl analiz IPO, debiutujących spółek. Do tej pory powstało ich kilkadziesiąt. Na podstawie zdobytego doświadczenia prezentuję moją subiektywną listę cech, jakie powinien spełniać dobry debiutant na giełdzie. Wszystko to z punktu widzenia inwestora indywidualnego.

9 cech dobrego debiutanta

Cała lista zaprezentowanych cech ma za zadanie wyłonić spółki z potencjałem do rozwoju albo takie o ustabilizowanej i ugruntowanej pozycji, ale generujące zyski. W długim terminie tylko tego rodzaju spółki dają szansę na ponadprzeciętną stopę zwrotu. Poniżej postaram się przedstawić je wraz z przykładami.

Akcjonariat, zarząd i rada nadzorcza

Według mnie, najważniejszym elementem analizy spółki, jest jej struktura właścicielska. Bardzo istotne jest to, czy spółka należy do jednego właściciela, czy akcjonariat jest bardziej rozdrobniony. Dużym plusem jest fakt wprowadzania spółki na giełdę przez fundusz private equity. Takie spółki są zwykle zarządzane przez profesjonalny zespół.

Jeśli natomiast spółka należy do jednego właściciela, to należy zwrócić uwagę na to czy kieruje on samodzielnie spółką (np. Atal), czy tylko sprawuje nadzór z poziomu rady nadzorczej (np. Esotiq&Henderson). Oba przypadki mają swoje zalety i wady. Inwestor indywidualny zwykle nie ma większego wpływu na sposób rządzenia spółką, więc istotne jest zdawać sobie sprawę z tego jak zarządzana jest dana spółka i czy akceptujemy ryzyka z tym związane.

Czy spółka jest atrakcyjna pod względem finansowym

Zwykle w analizach staram się przyjrzeć finansom spółki. Zwracam szczególną uwagę na zadłużenie i płynność finansową. Istotne są też wartości podstawowych wskaźników finansowych oraz to jak wypadają one na tle podobnych spółek. Taka analiza pozwala inwestorowi podjąć decyzję, czy chce uczestniczyć w danym IPO czy woli kupić akcje spółek konkurencyjnych będących już na GPW.  

Czy cena dla inwestorów indywidualnych jest na odpowiednim poziomie

Oprócz wskaźników istotna jest też cena akcji. W analizach zwracam uwagę, czy cena jest niższa dla nowych akcjonariuszy, czy jest lepsza od spółek konkurencyjnych, czy uwzględnia już przyszły wzrost zysków. Dobry debiutant to taki, na którego debiucie zarobimy od razu zapisując się na akcje z dyskontem. Dobrym zwyczajem, choć rzadko spotykanym, jest podawanie ceny ostatecznej przed zapisami inwestorów indywidualnych. Wtedy inwestorzy nie mrożą niepotrzebnie kapitału i wiedzą z góry jaką cenę zapłacą za akcje spółki (tak zrobiły np. Atal i Wirtualna Polska).

Czytelna strategia działania

Istotną cechą dobrego debiutanta, jedną z najważniejszych, jest też czytelność strategii działania. Spółka powinna mieć jasno określony cel i dążyć do jego realizacji właśnie poprzez emisję akcji i IPO. Wbrew pozorom nie wszyscy debiutanci spełniają tego kryterium.

Czy są perspektywy rozwoju biznesu

Oprócz czytelnej strategii działania, spółka powinna mieć też perspektywy rozwoju. Może to być rozwój sieci sprzedaży (np. Esotiq & Henderson), czy budowa nowej fabryki. Może to też być rozwój organiczny lub wzrostowa branża, np. Selvita. Istotne jest by spółka przedstawiła plany rozwoju, które skupiają się na jednym, góra dwóch celach i nie rozdrabniała się.

Czy nie ma nadzwyczajnych ryzyk związanych z działalnością

Ostatnim z najważniejszych elementów selekcji dobrych debiutantów jest sprawdzenie nadzwyczajnych ryzyk. W analizach IPO staram się wypisać wszystkie istotne znaki zapytania, znalezione w prospekcie. Każde z takich ryzyk może zaważyć na przyszłych przychodach spółki i tym samym zdecydować o opłacalności inwestycji.

Zwrócić należy szczególnie uwagę na to czy spółka nie działa na bardzo konkurencyjnym rynku (np. Enter Air). Czy nie ma wąskiego grona odbiorców (Private Equity Managers). Czy jej przychody nie są za nadto uzależnione od jednego kontraktu (InPost - przetarg na przesyłki sądów). Oraz czy nie ma ryzyka poważnych problemów finansowych, jeśli debiut się nie powiedzie (Braster).

Za każdym razem inwestor indywidualny musi zadać sobie pytanie, czy akceptuje takie ryzyko.

Przejrzystość struktury i finansów spółki

Z mniej istotnych cech dobrego debiutanta należy wymienić przejrzystość finansowa spółki oraz jej struktury działalności. Sprawdzam zawsze czy dostępne są dane finansowe za poprzednie lata, czy są one spójne, czy ostatnie wskaźniki nie są zawyżone w stosunku do poprzednich lat.

Znana marka

Warto też zwrócić uwagę, czy główny produkt debiutanta jest znany. Czy marka jest rozpoznawalna w całym kraju, czy tylko lokalnie (np. Wittchen czy Wirtualna Polska, InPost). Nie musi być znana każdemu, ale istotne by była znana w branży emitenta (np. APS Energia).

Polityka dywidendowa

Ostatnią cechą dobrego debiutanta jest określenie jasnej polityki dywidendowej. Jest to istotne z punktu widzenia inwestora indywidualnego, gdyż pomaga w określeniu czy proponowana cena akcji jest atrakcyjna. Należy zwrócić uwagę, czy w przeszłości debiutant wypłacał już dywidendę, czy zapowiada, że będzie to robił w przyszłości i jakiej wysokości. Zapowiedź nie wypłacania dywidendy także może być dobrą informacją – spółka komunikuje, że ma zamiar się intensywnie rozwijać. Jeżeli taka sytuacja ma miejsce, warto powrócić do oceny perspektyw rozwoju.

Podsumowując, możemy wyróżnić kilka cech dobrych debiutantów. Warto na nie zwracać uwagę, jeśli mamy zamiar inwestować na IPO w 2016 roku. Oczywiście będę o nich pisać na łamach Strefy Inwestorów.

Nowość w Strefie Inwestorów

Dodatkowo, od tego roku, postaram się pod każdym artykułem, w części premium Strefy Inwestorów, ocenić dany debiut na podstawie przedstawionych powyżej kryteriów, nadając każdemu z nich subiektywną ocenę w odpowiedniej skali. Czekamy na Wasze opinie na ten temat. Dajcie znać jeśli taki pomysł Wam się podoba.

Udostępnij