Szacunkowy odczyt inflacji za wrzesień na poziomie 8,2% okazał się niższy od prognoz. Dlatego na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej może dojść do kolejnej obniżki stóp procentowych.
W ubiegłym miesiącu członkowie RPP zdecydowali się na pierwszą, gwałtowną obniżkę stóp procentowych o 75 pb. Rynek nie wyceniał tak dużego ruchu w dół, dlatego reakcja chociażby złotego była negatywna. Teraz RPP rozpoczyna kolejne posiedzenie, tuż po szacunkowym odczycie inflacji za wrzesień. Konsensus analityków zakładał wskaźnik CPI na poziomie 8,5%, a okazał się on niższy. Dlatego też najnowsze prognozy wskazują na kolejną obniżkę stóp procentowych, która wyniesie 25 lub 50 pb.
„Odczyt wskaźnika CPI - niższy nie tylko od średnich oczekiwań rynkowych, ale także od wskazań prezesa NBP z początku tego miesiąca - najprawdopodobniej skłoni większość w RPP do kolejnej obniżki stóp procentowych. Należy oczekiwać – w mojej ocenie - cięcia stóp rzędu 25-50 pb” – wskazywała ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek.
Zdaniem prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego po wrześniowym ruchu w dół, przestrzeń do dalszych obniżek mocno się skurczyła. Jednak to nie wyklucza podobnych decyzji na kolejnych posiedzeniach, ponieważ sytuacja będzie zależna od napływających danych. Według założeń polityki pieniężnej na 2024 rok, wskaźnik CPI w II połowie 2023 roku oraz kolejnych latach będzie się dalej obniżać. Choć powrót do celu inflacyjnego będzie stopniowy.
Zobacz także: Inflacja we wrześniu spada do jednocyfrowego poziomu. Co zrobi RPP na najbliższym posiedzeniu
Obniżka stóp procentowych niemal pewna
Pierwsza obniżka stóp procentowych była spodziewana już we wrześniu, jednak nie na taką skalę. Po ruchu w dół o 75 pb zakładano, że być może RPP na kolejnych posiedzeniach wstrzyma się z obniżkami. Jednak szacunkowe dane za inflację za miniony miesiąc wskazują, że obniżka stóp procentowych jest nieunikniona. Analitycy zakładają, że wyniesie ona między 25 a 50 pb.
„We wrześniu inflacja runęła z 10,1 do 8,2% r/r. Do wartości jednocyfrowych hamuje również dynamika wskaźnika bazowego, która z 10% r/r w sierpniu obniżyła się o przeszło 1 pkt proc. Ceny konsumenckie w Polsce nie wzrosły piąty miesiąc z rzędu. W mijającym miesiącu obniżyły się aż o 0,4% m/m, czyli najbardziej od 2016 roku. Kontynuacja szybkiego wygasania wzrostu cen jest koronnym argumentem, by Rada Polityki Pieniężnej w najbliższą środę ponownie ścięła koszt pieniądza. Spodziewamy się obniżki stopy referencyjnej o 25 pb – z 6,0 do 5,75%, ale po dzisiejszych, niższych od prognoz danych rośnie szansa nawet na ruch o 50 pb” – wskazywał Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu opublikowano wyniki ankiety NBP przeprowadzonej wśród profesjonalnych prognostów. Ich zdaniem inflacja w Polsce w tym roku wyniesie 11,5-12,3%, w 2024 roku 4,8-8,1%, a w 2025 roku 3,1-6,7%. Wciąż w prognozach widać, że zejście do celu inflacyjnego NBP na poziomie 2,5% będzie stopniowe. Mimo że prezes NBP na wrześniowej konferencji wspominał, że może to nastąpić już w przyszłym roku.
Tak gwałtowna obniżka stóp procentowych we wrześniu zdecydowanie osłabiła złotego. Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju wskazywał, że bank centralny powinien brać pod uwagę w swoich decyzjach kwestie kursowe. Za to zdaniem wiceministra finansów, Artura Sobonia, rynek nie powinien się obawiać o polską walutę.
Notowania EUR/PLN
Na atrakcyjności mogą tracić obligacje skarbowe, których oprocentowanie opiera się o stopę referencyjną NBP. Dlatego Ministerstwo Finansów w październiku wprowadziło oprocentowanie obligacji rocznych wyniesie 6,50%, a 2-letnich 6,75%. Również zdecydowano o podniesieniu marż preferencyjnych dla papierów skarbowych.
Decyzja RPP zapadnie w środę, 4 października. Dzień później odbędzie się konferencja Adama Glapińskiego, która powinna wskazać jak dalej będzie kształtować się polityka pieniężna.
