Bank Millennium wypłacił 172 tys. zł zwrotu kosztów klientowi, który miał kredyt we franku szwajcarskim
Po wyroku sądu z 10 lipca nakazującym anulowanie kredytu we franku szwajcarskim sytuacja w niektórych polskich bankach zrobiła się napięta. To duże wyzwanie szczególnie dla tych banków które posiadają kredyty indeksowane kursem obcej waluty. Jak na razie sprawa bezpośrednio dotyczy Millennium, ponieważ ostatnio warszawski Sąd Apelacyjny unieważnił umowę kredytu frankowego właśnie w tym banku. Po raz pierwszy zadecydowano o wypłacie roszczenia na rzecz posiadacza kredytu. Jakby tego było mało kurs franka szwajcarskiego zbliża się do rocznych maksimów.
Co ważniejsze, 15 lipca czyli kilka dni po wydaniu prawomocnego wyroku Bank Millennium wypłacił roszczenie (stanowiące zwrot kwot wpłaconych) kredytobiorcy wraz z odsetkami 54 769,76 zł oraz 30 533 CHF - czyli łącznie ponad 172 tys. zł (zgodnie z poniedziałkowym kursem CHF). A to jeszcze nie koniec, bo Millennium musi również ponieść koszty zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne w wysokości 8 tys. zł. Taką informacją otrzymaliśmy od mecenas Barbary Garlacz.
Jeszcze dwa lata temu Jarosław Kaczyński na antenie Polskiego Radia sugerował, aby frankowicze wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli walczyć w sądach o swoje prawa. Podkreślał, że zarówno prezydent jak i rząd znajdują się w sytuacji, która w głównej mierze jest zależna od uwarunkowań ekonomicznych, a sądy w tym przypadku mogą orzec różnego rodzaju rekompensaty dla kredytobiorców. I właśnie ten scenariusz się realizuje, a dodatkowo ostatni wyrok Sądu Apelacyjnego może zwiększyć liczbę chętnych osób do zaskarżania banków.
Zobacz także: Sąd unieważnił w całości umowę kredytu frankowego w Banku Millennium. To pierwszy taki wyrok, który może wywołać lawinę pozwów
Czy sądy czeka lawina pozwów o kredyty we franku szwajcarskim w Banku Millennium?
Wyrok, który zapadł 10 lipca jest prawomocny. To oznacza, że osoby które mają zaciągnięty kredyt indeksowany do waluty obcej w Banku Millennium mogą złożyć indywidualną skargę do sądu. Mecenas Barbara Garlacz podkreśla, że dana umowa musi zawierać klauzulę uznaną przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Chodzi tutaj o dwa postanowienia wpisane do rejestru SOKiK:
1. Pod numerem pozycji 3178 postanowienie określające, iż „kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy.”
2. Pod numerem pozycji 3179 postanowienie określające, iż „w przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w banku na podstawie obowiązującej w banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty.”
Osoby, których dotyczą te dwa postanowienia mogą złożyć zarówno skargę indywidualną jak i pozew grupowy. Jednak ten drugi ma małe szanse powodzenia.
- Można wystąpić tak w sprawie indywidualnej jak i grupowej. Lepiej jednak indywidualnie ponieważ w Polsce postępowania grupowe są długotrwałe. Przykładowo pozew grupowy Millennium rozpoczęty w 2014 roku, a póki co dopiero ustalono skład grupy. Sprawa zakończona wyrokiem SA rozpoczęła się w 2015 roku. Już w chwili obecnej notujemy ogromne zainteresowanie pozwami indywidualnymi – podkreśla Barbara Garlacz.
Wyrokiem warszawskiego Sądu Apelacyjnego Bank Millennium został zobowiązany do wypłaty roszczenia na rzecz kredytobiorcy. Mimo poniesionych kosztów, bank zapowiada kasację. Warto podkreślić, że początkowo powód domagał się prawie 22,5 tys. zł (za okres spłaty kredytu w PLN). Ostatecznie Millennium za proces I instancji zapłacił wraz z odsetkami prawie 55 tys. zł. A to nie wszystko, bo musi jeszcze dopłacić 8 tys. zł za koszty II instancji.
Dodatkowo, kredytobiorca domagał się również kwoty ponad 20 tys. w szwajcarskiej walucie i ponownie po doliczeniu odsetek Millennium wypłacił jeszcze ponad 30 tys. CHF. Wypłaty dokonał 15 lipca, kiedy frank kosztował 3,84 zł. Tym samym kredytobiorca na ten moment otrzymał ponad 172 tys. zł od Banku Millennium zwrotu kwot wpłaconych.
- Pytanie które Millennium i inwestorzy powinni sobie postawić to co dalej i jak powinny być przeszacowane i jakie utworzone rezerwy na cały portfel tych kredytów, skoro zdaniem SA wyrok SOKiK wiąże w każdej pojedynczej sprawie, a bank ma kilkanaście miliardów tych kredytów w aktywach. Ja sama mam blisko 80 spraw, tylko przeciwko Millennium. Czy bank oszacował koszty tych spraw? We wszystkich domagam się nieważności. A nieważność oznacza także, że bank nie ma zabezpieczeń, bo przy nieważności hipoteka upada – komentuje mecenas Garlacz.
Oczywiście, przy kwotach poniesionych przez Millennium nie zostało uwzględnione wynagrodzenie prawników.
Kredyty indeksowane w bankach
Według danych zebranych przez PAP Biznes to Bank Millennium oraz mBank mają największy odsetek kredytów indeksowanych. Nierozwiązana kwestia kredytów frankowych sprawia, że banki mocno ograniczają wypłaty dywidendy. Jeszcze w zeszłym roku mBank powrócił do wypłaty zysku, ale w tym roku KNF nie pozwolił na dywidendę ze względu na dużą liczbę kredytów walutowych. W przypadku PKO BP kredyty walutowe stanowią jedynie 10%, czyli 2,6 mld zł. W odniesieniu do całego portfela kredytowego to stanowi 1%.
Zarówno kurs mBanku jak i Millennium dzisiaj traci na wartości, ale pod największą presją znalazły się notowania banku Millennium.
Notowania Bank Millennium
Zobacz także: Kredyty we franku szwajcarskim to już mniej niż 10% udzielonych przez banki kredytów i pożyczek
Jakby tego było mało, to w najbliższym czasie Trybunał Sprawiedliwości UE ma wydać wyrok w sprawie polskich kredytów indeksowanych. Będzie to orzeczenie w sprawie pytań prejudycjalnych od Sądu Okręgowego w Warszawie.
Jeżeli TSUE wyda korzystny wyrok dla kredytobiorców, to banki nie powinny wygrywać spraw sądowych dotyczących kredytów indeksowanych w obcej walucie. Polscy sędziowie będą mieli dwie możliwości rozstrzygnięć sporów – stwierdzenie nieważności umowy kredytowej lub kredyt ze stawką LIBOR. Oba rozwiązania będą miały negatywny wpływ na banki i będzie się wiązało z zapłatą roszczeń w stosunku do kredytobiorców.
Zobacz także: Dywidendy banków 2019. Znamy już pierwsze zapowiedzi wypłat zysków w tym roku
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aktualizacja z 17 lipca
Po opublikowaniu artykułu otrzymaliśmy komentarz od Rzecznika Prasowego Banku Millennium:
- Jest oczywiste, że zgodnie z prawomocnym wyrokiem Sądu Bank wypłacił roszczenie. Bankowi przysługuje jednak skarga kasacyjna od wyroku i Bank zamierza ją wnieść, zwłaszcza że w ostatnim czasie Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawach Banku wydawał wyroki potwierdzające ważność umowy oraz możliwość jej rozliczenia po kursie średnim NBP (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 grudnia 2018 r., VI ACa 830/17 oraz Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2018 r., I ACa 953/16). W kwestiach indeksacji kredytów walutowych Banku Millennium zapadło dotychczas kilkanaście prawomocnych wyroków i wszystkie, poza ostatnim wyrokiem Sądu Apelacyjnego, są na korzyść banku.
W naszej ocenie przesłanki prawne wyroku są błędne. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie pomija, że w kilku orzeczeniach Sąd Najwyższy konsekwentnie przyjmował, że klauzula indeksacyjna nie stanowi świadczenia głównego stron (np. wyrok z dnia 14 lipca 2017 r. II CSK 803/16, z dnia 13 grudnia 2018 r. V CSK 559/17, z dnia 27 lutego 2019 II CSK 19/18) oraz dopuszczał w związku z tym możliwość rozliczenia przy klauzulach abuzywnych kredytu po kursie średnim NBP. Takie stanowisko jest też widoczne w orzecznictwie europejskim, np. w wyroku Santos (C-70/17 i C 170/17), w którym TSUE potwierdził, że w takich sytuacjach skutkom nieważności umowy można zaradzić przepisem prawa, i to nawet wprowadzonym po jej zawarciu – a które to przepisy w polskim systemie prawnym mamy. Zarzut nieważności umów kredytu indeksowanych pojawiał się od samego początku w tego rodzaju sprawach, a jak dotąd Sąd Najwyższy w żadnym ze swoich orzeczeń go nie uwzględnił. Również w innych wyrokach z udziałem Banku Sądy II instancji nie kwestionowały ważności takich umów, mimo iż kredytobiorcy to podnosili – komentuje Iwona Jarzębska, rzecznik Prasowy Banku Millennium.
- W naszej opinii wyrok ten stoi w sprzeczności z uczciwością wobec pozostałych klientów posiadających w bankach innego typu kredyty czy depozyty. Trzeba pamiętać, że kredytobiorcy walutowych kredytów hipotecznych są jedynie ułamkiem całkowitej liczby osób obsługiwanych przez polskie banki. Z naszego punktu widzenia wszyscy klienci są ważni i muszą odpowiednio chronić swoje interesy i prawa. Udzielanie przywilejów tylko jednej grupie klientów poprzez prawne lub umowne zarządzanie jej interesami ze szkodą dla innych grup, jest czymś, czego należy unikać. To niesprawiedliwe, niemoralne i zagrażające całej konstrukcji polskiego systemu finansowego. W aspekcie społecznym oznacza to nadzwyczajne przywileje dla posiadaczy kredytów walutowych, którzy będą zdecydowanie lepiej traktowani niż złotowi – dodaje Iwona Jarzębska.