Spółka Ciech zadebiutowała na GPW 10 lutego 2005 roku. Od tamtego czasu jej kurs urósł o 120%. Dywidendę wypłacała 7 razy, przeznaczając na ten cel łącznie około 750 mln zł.
15 rocznica debiutu spółki Ciech na warszawskim parkiecie to okazja do małego podsumowania. W czasie 15 lat obecności na giełdzie Ciech dobre i słabsze okresy. Jeśli uwzględnimy wypłacone dywidendy to koniec końców kurs akcji wzrósł mniej więcej tyle co WIG. Gorzej jest, gdy zestawimy notowania Ciechu z kursem indeksu WIG-Chemia.
Chemiczny gigant, który stoi twardo na nogach
Trzeba zacząć od tego, że Ciech to stabilna firma chemiczna, dość mocna fundamentalnie, wciąż myśląca o rozwoju. Jest w czołówce europejskiego rynku chemicznego, bo jest drugim co do wielkości producentem sody kalcynowanej (używanej do produkcji szkła) w Europie i jedynym producentem tej substancji w Polsce.
Co prawda wyniki spółki za III kwartał 2019 roku nie były zachwycające (spadek przychodów i zysku kwartał do kwartału, 0,93 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 26,84 mln zł zysku rok wcześniej), więc wyniki za 2019 rok też mogą nieco rozczarować. W I-III kwartale 2019 chemiczny gigant miał 82,06 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, w porównaniu z 199,34 mln zł rok wcześniej. Jego przychody sięgnęły 2,74 mld zł (2,7 mld zł w I-III kw. 2018). W ujęciu jednostkowym strata netto w I-III kw. 2019 wyniosła 9,33 mln zł (w I-III kw. 2018 było 72,45 mln zł zysku).
Ale Ciech wciąż inwestuje. Ostatnio podpisał ze spółką Gaz-System porozumienie precyzujące warunki współpracy przy budowie kopalni soli i dostawach solanki. Kwota inwestycji w infrastrukturę w przypadku tego projektu może sięgnąć 450 mln zł.
„Ciech realizuje strategię na lata 2019 -2021, której celem jest zwiększenie znormalizowanego wyniku EBITDA do ponad 900 mln zł w 2021 roku. Oprócz inwestycji rozwojowych, grupa kontynuuje proces zwiększania efektywności produkcji w segmencie sodowym oraz ekspansję geograficzną i produktową w pozostałych obszarach biznesowych” – napisała spółka w raporcie za III kwartał 2019.
Te ruchy podobają się analitykom. Wystarczy spojrzeć na rekomendacje dla Ciechu wydane w ciągu ostatnich miesięcy. Skonsolidowany raport roczny Ciech ma podać 31 marca.
Zobacz także: "Skupiamy się na realizacji celów strategicznych i budowie wartości dla akcjonariuszy" - relacja z czatu z prezesem zarządu CIECH
Ciech lepszy niż lokata
Ciech co prawda przestał być spółką dywidendową (miejmy nadzieję, że to przejściowe). W dodatku nigdy nie był z grona tych spółek, na których można liczyć jak na Zawiszy, że podzielą się zyskiem. Jednak trzeba przyznać, że historia dywidendowa Ciechu jest całkiem, całkiem. Zysk trafiał do akcjonariuszy 7-krotnie. W sumie spółka przeznaczyła na dywidendy około 750 mln zł, co dało około 16-17 zł na akcję. Pochwalił się tym prezes Ciechu w specjalnym rocznicowym liście do akcjonariuszy.
Jeśli chodzi o stopę zwrotu na akcjach, to wynosi ona około 120% od debiutu, czyli około 5,4% średniorocznie. Z uwzględnieniem dywidend, dla tych którzy brali udział w IPO wynosi około 135%, czyli około 5,86% średniorocznie. Patrząc się na te wyniki w kategoriach bezwzględnych, porównując do stopy wolnej od ryzyka (a w Polsce raczej do oprocentowania lokat), to trzeba przyznać, że walory Ciechu to była całkiem udana inwestycja. Na tle indeksu sektorowego WIG-Chemia ich zachowanie już nie wygląda jednak tak zachwycająco (wskaźnik w tym okresie urósł o blisko 200%).
Drogi Ciechu, życzymy kolejnych 15 lat na GPW. I powrotu do wypłacania dywidend, oczywiście.
